Nie każdy gość zostaje na dłużej. Niektórzy tylko przechodzą przez podwórko, spojrzą spod jabłoni i znikają. Inni przychodzą codziennie, ale nie wchodzą do środka. Hektor to widzi. Hektor został. Rudy, piękny i dumny. Kot, który już nikogo nie potrzebuje, ale...
Jeszcze nie pachnie śniadaniem. Jeszcze nikt nie schodzi po schodach. Ale kawa już gotowa – ekspres kliknął, jak zwykle. Kubek w dłoniach....